Uwagi na początek[]
to koniec sezonu 1 myślę, że się spodobał, drugi wchodzi w trakcie wakacji
Fabuła[]
Gdy Zir i Awenturyn przybyły na miejsce, zobaczyły tłum wśród którego wyróżniała się jedna, wysoka osoba
-czyżby to.....
Zir mruknęła do siebie
-Siostra Najwyższa!!!
Ten szept zamienił się w okrzyk radości, Zir wacika się w powietrze i szybko leciała w porost na siostrę, wpadła w jej ramiona
-cześć, kochana. Widać, że się z tęskniłaś za mną
-trochę... Ale bardziej się ciebie nie spodziewałam
-my.... Znaczy ja też..... Pomysł ten narodził mi się w głowie kilka godzin temu. To święto będzie niezwykłe
-tak, a co zamierzasz zrobić?
-odkazić wszystkie zakażone klejnoty
-wow
Nagle obok Zir pojawiła się Awenturyn
- co to za targowisko?
Spytała się
-siostra najwyższa zamierza odkazić wszystkie zakażone klejnoty
Odpowiedziała Zir
-kto to ta cała Siostra Najwyższa?
-to ona
Zir wskazała palcem na SN
-aha... Czym się zajmuje
-później ci powiem
-aha..... Czyli taka BPR i BLR tylko, że w 1
SN i Zir popatrzyły się na Awenturyn ze zdziwieniem
-Awen możemy na słówko?
Zapytała się SN
Nasza-trójka wyszła z tłumu za jeden z budynków
-skąd o tym wiesz?
Spytała się SN
-o czym?
Zdziwiła się Awenturyn
-o tym, że jestem fuzją
-to widać, wkurzasz jak BPR, sypiesz sucharami jak BLR.... I tak dalej
-OH........
SN nie wiedziała co powiedzieć, po prostu stała i wpatrywała się w Awenturyn
-co to będzie za pokaz
Przerwała myślenie Awen
-wszyscy co cierpią, będą wreszcie zdrowi....
-a ty, co teraz nastawiłaś na dobre emocje
- nic... Po prostu dobrze cię znać
Gdy wszystkie wyszły zza budynku, SN usiadła przy stole i wzięła pierwszą bańkę z zakażonym klejnotem, bańka zaczęła się mienić różnymi kolorami. Bańka nagle pękła, a klejnot w niej zregenerował się, był to jeden z kwarców. Tłum wiwatował, parę razy tak było i każdy klejnot, który został uleczony był kwarcem, lecz nagle gdy pewna jaspis się zregenerowała, zaczęła mówić bardzo dużo
-dzięki, to oni... zrobili
-kto?
zapytała się SN
-rebelianci, mają takie wielkie strzykawki z trucizną. Zakażały każdego kwarca, którego po nie wysyłano.
wszyscy patrzyli się na jaspis ze zdziwieniem
-mów dalej
-znajdują się na nie zaludnionej stronie planety
-Dziękuję, za informację. Poszukamy ich, Zir, Awenturyn chodźmy
-OK
krzyknęły obie i ruszyły za SN, gdy szły sobie, nagle Awenturyn spytała
-czemu nadal jesteście razem?
SN popatrzyła się na Awenturyn
- jesteśmy razem w zgodzie, niech tak na razie będzie
-aha
klejnoty przeszły całą planetę i nic nie zobaczyły
-jak to ?
wrzasnęła siostra najwyższa
-może się już zwinęli
powiedziała Zircon
-może racja, raczej nie... a może, NIE MÓWIĘ, ŻE NIE
SN rozłączyła się
-heh, i tak są...... Awen powiedz jej coś
krzyknęła BLR
-nie ładnie spoilerować
-ahhhhhhh....
BPR siedziała cicho, Zir poszła do domu
-Hej, co się dzieje
dogoniła ją BLR
-zamierzam rozwiązać te zagadkę SAMA
-życzę szczęścia
-ZARAZ, Zir idę z tobą
Zgłosiła się BPR
-Nie, Zircon chcę to zrobić SAMA
wspomniała Awenturyn
-EH..... ok
Zri weszła do domu, wzięła do rąk pamiętnik BPR
-och... gdyby ten klejnot był prawdziwym szafirem, powiedział by mi wszystko.... Lecz ten pamiętnik wszystko wie.....
w drzwiach pojawiła się BPR od razu rzuciła się na Zir
-Zostaw ten pamiętnik!
Krzyknęła
-nie, to jest nasza ostatnia nadzieja na odnalezienie tej rebelii
-jej tu nie ma zrozum
Obie wyrywały go sobie z rąk, nagle się rozerwał. Wypadł z niego klejnot, zregenerował się. Był to szafir
-Uważajcie
Wrzasnęła
-Nadchodzi koniec
KONIEC SEZONU 1[]
Ciekawostki[]
nie ma
Postacie[]
(jakaś) Jaspis
Nieznana Szafir (debiut)